Creepypasta wzięta stąd: http://creepypasta.wikia.com/wiki/They%27re_Everywhere
"Nie mogę nic na to poradzić. Są, kurwa, wszędzie. Tylko ja o tym wiem."
"Wiem o czym, Larry?"
"O demonach! Są wszędzie!"
"Powiedz mi o demonach, Larry. Jak one wyglądają?"
"Skórzasta, świecąca czarna skóra. Wrzecionowate kończyny z pojedyńczymi szponami na nogach. Skrzydła niczym tkanina. A ich oczy!" Mężczyzna na kanapie zatrząsł się.
"Co jest nie tak z ich oczami, Larry?"
"Są ogromne. Zajmują pół ich twarzy. Nawet nie wyglądają jak oczy, bardziej jak miliony oczu zbitych razem w bryłę. I są czerwone!"
"Dobrze, wystarczy o wyglądzie. Co cię tak w nich przeraża? Czy demony się tobą interesują? Czego w nich tak bardzo nienawidzisz?"
"Więc, wiem o nich dokładnie wszystko. Wybierają się na cmentarze i zagłębiają się w ziemię, aby całą noc świętować przy mięsie zwłok. Dostają się do jedzenia i zatruwają je własnymi wymiocinami. Żywią się gnijącymi ścierwami zwierząt tuż z poboczy dróg. Latają wokół ludzi, którzy ich nie zauważają, i wbijają swe szpony w ich skórę i zakażają ich powodując choroby, gnicie i ból, taki jak u ciał pożartych przez nie wcześniej. Są ohydnymi, wręcz odrażającymi, istotami, i-"
"Dobrze, Larry. Teraz powiedz mi, gdzie widujesz te demony."
"Wszędzie! W parku, unoszą się w powietrzu za całymi rodzinami, a ludzie nawet ich nie zauważają. Wtedy wbijają swe pazury w ich skórę, i powodują choroby, i-"
"W porządku, Larry. Powiedziałeś mi to już wcześniej. Od teraz będziemy widywać się dwa razy w tygodniu.Czy środy i piątki ci pasują?"
Larry skinął głową będąc wyprowadzanym przez dwóch mężczyzn w bieli. Gdy drzwi znów się otworzyły, weszła sekretarka psychiatry.
"Czy odkryłeś dlaczego ten schizofrenik nie chce nic jeść?"
"Tak. Obawiam się, że chwilowo trzeba będzie karmić go na siłę. Myśli, że demony są wszędzie, zatruwając jedzenie. Musimy znaleźć sposób, aby pozbyć się jego pteronarcofobii."
"Ptero...słucham?"
"Lęku przed muchami."