Pasta Wiki
Advertisement
Pasta Wiki

Pewnej pochmurnej soboty, moi rodzice, wraz z  moją starszą siostrą, wyjechali do rodziny. Uznali, że mogę zostać sam w domu, gdyż nie jestem już małym dzieckiem. W tym samym domu mieszka moja babcia z dziadkiem.

ERROR... Satan is coming


Więc, wracając do tematu, nudząc się jak mops postanowiłem zadzwonić do mojego kolegi Michała i zaprosić go na noc. Zgodził się bez najmniejszego oporu. Około godziny 15.30 był już u mnie w domu i próbowaliśmy znaleźć sobie jakąś rozrywkę. Przeglądając sklep internetowy "Allegro" trafialiśmy na wiele naprawdę dziwnych aukcji. Przyszedł nam do głowy pomysł, aby wystawić coś do sprzedaży.

W pewnej chwili Michał powiedział mi, żebyśmy wystawili swoje dusze, i zobaczyli ile ludzie zapłacą za coś, czego nigdy nie zobaczą i nie pozyskają. W pierwszej chwili pomyślałem, że coś mu odbiło, ale po dłuższym zastanowieniu uznałem, że to może być fajna zabawa. Aukcję rozpoczęliśmy natychmiast, a cenę początkową ustaliliśmy na 10 złotych. Zadowoleni z solidnej pracy postanowiliśmy, że będziemy grać na konsoli PlayStarion 3. Gdy tak graliśmy, nie zauważyliśmy upływającego czasu. Musieliśmy pójść spać, bo była już późna godzina, a mieliśmy jeszcze do odrobienia lekcje.


Tej nocy źle spałem, zasnąłem około godziny 3 w nocy i w ogóle budziłem się przerażony nie wiedząc czemu. Śniło mi się na przykład, że gram w gry komputerowe i nie wiedząc czemu nagle się budziłem z ciężkim oddechem, jakby to był jakiś koszmar. Następnego dnia na śniadaniu rozmawiałem o tym z Michałem, gdy wyjawił mi, że on miał podobnie. Wystraszyliśmy się nie na żarty. Gdy się uspokoiliśmy, zaczęliśmy znowu grać na konsoli. Potem odpaliliśmy komputer i Allegro, by zobaczyć jak tam nasza aukcja. Na razie były tylko dwa oferty: 12 i 13 złotych. Uznaliśmy, że ten kraj jest pełen idiotów niezbyt ogarniętych ludzi. Nie wiedzieliśmy, jak się skończy ta aukcja.  

Dwa dni później gdy wracaliśmy ze szkoły, podszedł do nas mężczyzna i zachrypniętym głosem oznajmił nam, że wygrał naszą aukcję, wręczył nam pieniądze i pokazał papiery z allegro, chciałem zaprotestować, ale w tym człowieku było coś dziwnego, gdy spojrzał mi w oczy. Zamurowało mnie, z budzącym grozę uśmiechem oznajmił, że po towar zgłosi się w odpowiednim czasie... Szybko poszliśmy do domu Michała sprawdzić aukcję, w pewnym momencie oznajmił mi, że aukcję wygrała jakaś Lucy, weszliśmy na jej profil by zobaczyć kto to w ogóle jest, nazwa użytkownika brzmiała Lucy.Fer... Od tego dnia żyję w strachu, nie wiem kim była ta osoba którą spotkaliśmy w drodze ze szkoły i nie chce się tego dowiedzieć, żałuje teraz że dałem się namówić na tę głupią aukcję... Tak bardzo się boję...

Advertisement