Tak wygląda Ethan
Zapewne znasz Jeffa The Killera i jego historię. Jednak to co jest tu napisane dzieje się pięć lat po tych wydarzeniach. Jeff morduje w najlepsze. Pewnej nocy zabija rodzinę z półrocznym dzieckiem. Jeff postanawia nie zabijać dziecka, tylko je wychować. Wychować go na swojego godnego następcę.
Ethan (bo takie imię nadał mu Jeff) żył jak normalne dziecko. Nigdy nie był jakoś specjalnie dobry w nauce ani zbyt lubiany. Jednym słowem zwykłe dziecko. Młodzieńca nie bardzo fascynowało zabijane. Jeff nie niepokoił się tym bo wiedział, że z wiekiem to przejdzie.
Syn i ojciec byli bardzo zżyci ze sobą. Myślałeś pewnie: Przecież Jeff jest straszny! Ethan się go nie bał?! Otóż nie. Boisz się swojego ojca z wyglądu? Nie? No właśnie. Ethan też się nie bał.
Pierwsze zabójstwo Ethana miało miejsce w szkole. To był zwykły dzień. Ale.... na przerwie w Ethanie coś pękło. Pękło w nim coś jak wtedy w Jeffie w szpitalu. Gdy zobaczył jak woźny wchodzi do komórki i się zamyka, cichaczem otworzył drzwi wziął kij od sczotki i zaczął go bić z całej siły. Bił go po głowie przez dobre pięć minut, aż woźny umarł. Ethan patrzył przez dziurkę od klucza czy nikogo nie ma, po czym wyszedł na lekcję. 2 godziny później odnaleziono zwłoki woźnego. Co dziwne kamery wtedy nie działały.
Kiedy Ethan osiągnął wiek 16 lat Jeff wrócił do codziennego mordowania. Po roku znudzony tym codziennym zostawaniem sam, chłopiec uciekł. Jednak dzień przed tym Ethan nie spał. Czekał na ojca, bo chciał z nim porozmawiać. Pochwalić mu się swoim pierwszym zabójstwem. Gdy Jeff wrócił Ethan rozpoczął rozmowę swoim bardzo dorosłym, niskim głosem:
- Cześć tato.
- O! Ethan, nie śpisz jeszcze? Cześć!
- Tato, chciałem Ci się pochwalić i... zażalić
- Słucham?
- Po pierwsze, zabiłem dzisiaj woźnego.
- To super!
- A po drugie....
- No co?
- Denerwuje mnie to twoje ciągłe włóczenie się i zabijanie po nocach! Nie mógł byś chociaż jeden dzień zostać tu ze mną?!
- Spokojnie synku. Przecież wiesz jak lubię mordować. Może ty też powinieneś chodzić zabijać po nocach? A zresztą nieważne! Porozmawiam o tym z tobą jutro rano! Wyjdę się ukrywać trochę później! Zgoda?
- Zgoda.... - po tej rozmowie poszli spać. Ethan rozmawiał z ojcem i wyszedł do szkoły. Lecz po szkole nie udał się do domu. Wręcz przeciwnie. Poszedł w drugą stronę. Poszedł w świat. Zaczął pracę w cyrku jako hipnotyzer. Myślałeś już pewnie: Skąd ta maska?! Chyba Ethan nie nosił jej cały czas? Otóż Ethan dostał ją właśnie podczas pracy w cyrku.
Szło mu bardzo dobrze. Potrafił już zahipnotyzować każdego. Lecz po 2 latach wywalono go za niepojawianie się na występach. Cóż Ethan mógł zrobić? Zaczął mordować ludzi. Nie było o nim głośno jak o Jeffie. Starał się być cichym mordercom. Jak zabijał? Spytacie zapewne. Otóż hipnotyzował swoje ofiary. Ludzie sami się zabijali. Policja nie mogła wierzyć własnym oczom. Odciski palców na szyjach ofiar były tylko ich. Podobnie było z nożami.
Tu już kończy się ta historia. Może wiesz coś o Ethanie? Może widzieliście go jak zabija? A jeśli nie to może nawet lepiej...