Pasta Wiki
Advertisement
Pasta Wiki

Cześć, opowiem wam historię, która wydarzyła się naprawdę.

To był zwyczajny poranek, Kunegunda przyszła normalnie do szkoły. Zapowiadało się tak jak zwykle - nudno. Ale... Zdarzyło się coś... co zadziwiło wszystkich... Kunegunda była dziewczyną nie wierzącą w takie rzeczy jak latające szynki biorące się znikąd lub np. zielone kosmiczne budynie, które prześladują swoje ofiary albo pomarańczowe kisiele z plutonu. Ale przejdę do rzeczy... a więc:

Na lekcji religii siedziałam z Kunegundą. Nagle koleżanka siedząca za nami (chyba to była ona, bo jak już wspomniałam ,,biorące się znikąd") rzuciła w Kunegundę kawałkiem szynki. To nie była zwyczajna szynka... O nie. Kunegunda była przekonana, że strąciła szynkę, ale myliła się... i to bardzo...

Kunegunda wróciła do domu ze szkoły. Gdy weszła do domu od razu chciała wyjąć wszystko z plecaka, ale... Gdy otworzyła plecak... Prawie dostała zawału... na środku leżała ona... SZYNKA.

Pośpiesznie wyrzuciła ją za okno i poszła się czymś zająć, aby zapomnieć o całej tej sprawie. Niedługo potem jej mama zawołała ją na obiad. Jadła spokojnie zupę. Do czasu... Gdy uniosła łyżkę... na łyżce ujrzała ten sam kawałek szynki...

Od razu skończyła jeść, wyrzuciła ponownie szynkę za okno, mając nadzieję, że już więcej się to nie powtórzy. Przez resztę dnia Kunegundę nie spotkała już szynka. W ogóle o niej zapomniała.

Zbliżał się wieczór. Kunegunda poszła do łazienki. Gdy zapaliła światło podeszła do lustra i aż zaniemówiła... Na lustrze pisało ,,PRZED NIĄ NIE UCIEKNIESZ", jakby czerwonym kisielem. Spojrzała do zlewu, a w nim... SZYNKA.

Kunegunda starała się to zignorować i poszła się położyć spać. Szybko zasnęła, starając się myśleć o czymś innym. Niestety pomimo starań śnił się jej ten sam kawałek szynki...

Przestraszona najokropniejszym koszmarem jaki ją spotkał obudziła się. Sparaliżowana strachem... leżąc na wznak... na twarzy miała szynkę...

Spojrzała na budzik obok, aby zobaczyć godzinę. Ku jej zdziwieniu nie było tam godziny. Za to było napisane... SZYNKA...

Advertisement